Mój jeden dzień na Olimpie. Dzisiaj w szkole miałem lekcję o mitologii. Czytaliśmy, pisaliśmy i opowiadaliśmy o różnych bóstwach na Olimpie. Zgłosiłem się by przeczytać o bogu, który mnie bardzo zainteresował. Zacząłem czytać Syzyfie. W klasie panowała cisza. Czytałem i czytałem. Nagle książka zaczęła mnie wciągać. - Aaaaa! – krzyknąłem. Poczułem, że jestem w zupełnie innym miejscu niż przed chwilą. Zorientowałem się, że biorę udział w czymś niezwykłym. Zobaczyłem piękne miasto, które było tak jasne, że prawie mnie oślepiło. Nad nim widniało piękne wzgórze. Domyśliłem się, że to Olimp, mityczna góra. Dookoła było mnóstwo zieleni, drzew i kwiatów. Nie widziałem żadnych zwierząt. Cała okolica wydawała się przyjazna i znajoma. Nagle dostrzegłem starego, zmęczonego mężczyznę, który wciągał ciężki k...