Ja Prometeusz

Nazywam się Prometeusz. Jestem tytanem, czyli bogiem greckim z pokolenia olbrzymów. Mój ojciec to Japet, a matka to Klimea. Mam trzech braci -  Epimeteusza, Atlasa i Menojtiosa.  Jestem nieśmiertelny. Moja ojczyzna to Grecja. Jest tam pięknie, ale najlepiej czuję się na ziemi tam, gdzie są ludzie potrzebujący pomocy. Jestem dobry w pomaganiu ludziom. Stworzyłem człowieka z gliny pomieszanej z wodą i łzami, duszę zaś jego zrobiłem z ognia niebiańskiego, który wykradłem z rydwanu słońca. Człowiek przeze mnie stworzony był podobny do wizerunku bogów, ale słaby i bezradny. Dlatego  postanowiłem wykraść bogom Olimpu ogień i nauczyć człowieka używania go. Nauczyłem też człowieka rzemiosła i różnych sztuk. Bogowie, nie chcąc dopuścić do potęgi ludzkości, użyli podstępu i stworzyli  piękną kobietę - Pandorę. Ożenił się z nią mój brat Epimeteusz. Wkrótce Pandora namówiła męża do otwarcia sekretnej beczki, którą dali jej bogowie. Z puszki Pandory wydobyły się na świat wszystkie smutki, nieszczęścia, choroby i nędze. Takiego postępowania nie lubię. Nie znoszę, gdy krzywdzi się niewinnych ludzi. Natychmiast zemściłem się na Zeusie. Zabiłem woła, podzieliłem na dwie części i kazałem Zeusowi losować, co będzie odtąd ofiarą dla bogów od ludzi. Zeus wybrał tłustszą część, w której, jak się okazało były same kości. Dla ludzi oczywiście  zostawiłem dobre mięso. Król bogów ukarał mnie. Przykuł mnie do skał Kaukazu, a każdego dnia przylatywał wygłodniały orzeł i wyjadał moją wątrobę, która każdej nocy odrastała. Uwolnił mnie na szczęście Herakles, zabijając sępa i rozbijając maczugą kajdany. Uważany jestem za symbol boga cierpiącego z miłości do ludzi. Ukochałem sobie człowieka, bo go stworzyłem i czuję się odpowiedzialny za całą ludzkość.
Moim atrybutem jest ogień. Mój rysunek przedstawia mnie, jak leżę przykuty do skały, a nade mną wygłodniały orzeł szykuje się do rozszarpania mojej wątroby. Obok skały narysowałem ogień, który dla ludzkości pozostanie już na zawsze, jako dar ode mnie, mimo przeciwności mojego losu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chimeryczny charakter, czapka niewidka, starość nie radość- znaczenie związków frazeologicznych.

Pan, pępek i kamień z serca...